Sesje RPG

Marcix

-Uwzględnij, dlaczego chcesz się uczyć AKURAT tego rodzaju magii, napisz, że pałasz rządzą poznawania nowych zaklęć, chcesz rozszerzać swoje granice wiedzy...- to mówiąc Draatis siada na jednej z ławek podwijając szatę.

Varin

Nie odpowiadam.
Przez chwilę myślę, po czym zaczynam pisać.
'Imię me brzmi Kah. Zainteresowany jestem nauką magii Ognia oraz Mroku. Nigdy z magią nie miałem do czynienia. Od dawna byłem bardzo zainteresowany rozpoczęciem nauki. Jestem ambitny i szybko wchłaniam przekazywane mi informację. A magię Mroku oraz Ognia wybrałem temu, iż czuję wewnętrzne powołane ku niej.'
- Pfff... - Mówię do siebie, a po ponownym przeczytaniu tekstu dodaję - Skończyłem.

Marcix

Draatis rzuca spojrzeniem na twoje dzieło:
-Mógłbyś to bardziej rozwinąć? To mi wygląda na całkiem dobry WSTĘP...

Varin

- Psia krew... - Mówię do siebie cicho.
- Nie. Napisałem co miałem na myśli, jeżeli chcesz to je rozwiń, ja skończyłem. - Mówię, po czym opieram się na ławce.

Marcix

-Jesteś bardzo wybredny i leniwy. Nie umiesz nawet improwizować.- nadąsany Draatis zabiera papier, po czym kieruje się na dół.

Varin

Podążam za nekromantą. Utrzymuję się kilka kroków za nim.
*Co teraz...*

Marcix

Razem z nekromantą schodzicie niżej, a potem wchodzicie do sali twojego przyszłego nauczyciela. Drzwi same się zamykają, jak zwykle.
-Serfonie, tu są uwzględnione wszystkie powody, dlaczego Kah chce się uczyć u ciebie.- to mówjąc Draatis podaje nauczycielowi kartkę.
Serfon czyta twój wytwór, po czym wkładając go do jednego z segregatorów na półkach za sobą mówi:
-No, nie wysiliłeś się zbytnio, ale czuj się przyjęty. Od kiedy chcesz zacząć naukę?- patrzy się badawczo na ciebie.

Varin

Szczęśliwy natychmiastowo odpowiadam.
- Kiedy tylko dostanę stosowniejsze ubranie. - Mówię prosto nie chcąc urazić Serfona.

Marcix

-Myślę, że zostało mi jeszcze kilka czarnych tog... Chcesz jedną?

Varin

- Oczywiście.
*Ludzie i ich uprzejmość...*

Marcix

-To będzie trochę kosztowało... Może by 20 sztuk złota?
-Zapłacę za niego.- Draatis wyciąga ze swojej zielarskiej torby wymaganą ilość monet, po czym daje je Serfonowi otrzymując togę. Po transakcji daje ci czarne ubranie, po czym mówi:
-Załóż to na twoje szmaciane rzeczy. - Serfon, nie zwlekając, przechodzi do sedna:
-Więc... Pragnąc być moim uczniem, chciałbyś uczyć się na początek czarów ofensywnych, defensywnych, opartych na przywołaniu, czy też może klątw i innych zaklęć utrudniających przeciwnikowi walkę?

Varin

- Defensywnych, klątw oraz ofensywnych. - Odparłem.

Marcix

-Chcesz zacząć od defensywnych? No dobrze. Dajcie mi chwilę przygotowania, po czym możecie wrócić. Zawiadomię was.- Serfon kończy, po czym Draatis wychodzi z pokoju.
-Dobrze, zjawimy się na pewno.

Varin

Idę za Draatisem bez słowa. Czekam na jego ruch.

Marcix

Draatis wychodzi z pokoju, potem w dół schodami, schodząc po spiralnych schodach w dół wchodzi do wielkiej sali, a następnie wychodzi z niej jednym z wejść. Idąc aleją, Draatis mówi:
-Czy masz wystarczająco dużo doświadczenia, aby uczyć się nowych zdolności i czarów?