Forum Sesje RPG Strona Główna Sesje RPG
Własny styl gier wyobraźni
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wyspy Pellanu
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sesje RPG Strona Główna -> Sesje RPG
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Imel
Mistrz Gry



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:22, 25 Mar 2009    Temat postu: Wyspy Pellanu

MG
-Imel

Gracze
-Marcix


Każdy gracz powinien zaczynać od tego miejsca...
Wasza historia zaczyna się na statku... Jest to typowy statek kupiecki, którym wracacie do swojego ojczystego kraju. W tym miejscu również odbywa się przepływ na inne wyspy. Każda osoba płynie innym statkiem... Wyjątkiem jest gdy wyprawa jest kilku osobowa z jednego kraju. Inaczej gdy na morzu są 2 statki to oddzielam waszym nickiem wypowiedzi do waszych przygód...
Oczywiście mogą napadać na was piraci, lecz i statki z wami mogą walczyć pomiędzy sobą... Zobaczmy co przyniesie los...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Imel
Mistrz Gry



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:38, 25 Mar 2009    Temat postu:

Ten dzień zapowiadał się wyjątkowo parszywie. Słońce wschodziło powoli i ozłacało statek.
-Złapaliśmy wiatr!- Krzyknął jakiś nadpobudliwy elf na dziobie statku
-Jeśli tak dalej pójdzie to do wieczora dopłyniemy!-Dodał uradowany i pobiegł do kapitana, który nieruchomo stał przy sterze.
Marcix właśnie wtedy wyszedł ze swojej kajuty... Nikt szczególnie nie przejmował się elfem... w końcu było ich tu sporo, a on nie różnił się zbytnio od nich...
Mimo to kapitan odezwał się do niego...
-Ahoj... Cóż robiłeś poza domem tak długo?- Zapytał z kamienną miną
-Zazwyczaj tak młode mięso nie wypuszczają na inne lądy... to zbyt niebezpieczne... dla naszego kraju...-
Dodał podejrzliwie.
Podwładny tylko zszedł po schodach na poziom Marcix'a. Nikt jednak nie odzywał się, choć dookoła było 10 z Kheleksii...
Zerwał się wiatr, który pchnął mocniej statek przed siebie.
Marcix zauważył wtedy, że kapitan lekko się uśmiechał. Prawdopodobnie wcale nie oczekiwał wyczerpującej odpowiedzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcix
Mistrz Gry



Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Miasta Spotkań

PostWysłany: Śro 20:35, 25 Mar 2009    Temat postu:

Marcix poszedł na dziób statku nie zwracając szczególnej uwagi na załogę. Gdy zatrzymał się przy barierce, popatrzył daleko w dal próbując wypatrzyć na horyzoncie (może bliżej) oznak stałęgo lądu, o którym ktoś wczesniej wspomniał.
-Ciekawe, w jakie miejsca zaciągnie mnie ta niezbadana przygoda? - powiedział cicho do siebie.
Po chwili oddychania świeżą, morską bryzą odwraca się do tyłu, mając cały górny pokład nad sobą. Wertuje uważnie wzrokiem próbując wyłapać wszystkie elementy statku łącznie z jego wielkością, ilością masztów, załogą, sprzętem i prawdopodobnie nadbudówką. Poświęca na to dłuższy czas.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marcix dnia Śro 20:36, 25 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Imel
Mistrz Gry



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:01, 25 Mar 2009    Temat postu:

Lądu dookoła widać nie było. Morze rozciągało się poza horyzont... Być może to jedna z chmur nad linią wody to właśnie Kheleksii'a?
Kapitan bez pośpiechu wrócił na swoje stanowisko. Jego podwładny, z którym rozmawiał wcześniej kapitan, zrezygnował z konwersacji z nieznajomym. Widocznie miał coś lepszego do roboty, niż domaganie się rozmowy...
Reszta załogi nie przerywała swoich prac, ponieważ dodatkowo kapitan wydawał różne okrzyki popędzające ich... I tak właśnie mijał dzień.
Do pogody nie było zastrzeżeń. Popołudniowe już słońce świeciło wysoko, lecz silny wiatr i bryza ochładzały jakoś całą atmosferę...
Marcix widział wtedy, jak kilka delfinów towarzyszy im w podróży... Płynęli szybko, lecz mocne podmuchy wiatru jakoś je zaczęły cofać i powoli statek je wyprzedzał...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcix
Mistrz Gry



Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Miasta Spotkań

PostWysłany: Śro 21:45, 25 Mar 2009    Temat postu:

Po chwili decyduje się iść wzdłuż sterburty, oglądając dokładniej statek. Gdy dochodzi na sam tył, zawraca idąc tym razem wzdłuż bakburty. W ten sposób zwiedza cały górny pokład, licząc maszty, zapamiętując położenie klap zejściowych oraz innych rzeczy mogących mu się przydać podczas bitwy. Podczas tego wszystkiego pomyślał:
"Najpierw sobie wszystko przypomnę, potem zgłoszę się do tego gościa"
Po obejściu górnego pokładu wraca do swojej kajuty, tęsknie spoglądając na światło dzienne. Po wejściu do pomieszczenia rozgląda się uważnie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marcix dnia Śro 21:46, 25 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Imel
Mistrz Gry



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:37, 25 Mar 2009    Temat postu:

Jak to na statkach kupieckich... łóżko na dwóch łańcuchach i niewielkie krzesło... poza tym lampka, która już od paru godzin stygła od wieczornego działania.
Wszędzie dechy, a za oknem witać nic więcej jak morze...
Nagle zatrzęsło statkiem, lecz pewnie jakieś zwierze niefortunnie wpadło pod pędzący statek i spowodował zatrzęsienie się... Już po chwili za oknem była widoczna jego krew. Widocznie rekiny dziś będą miały ucztę...
Lamka chaotycznie się poruszyła, krzesło przy niewielkim stoliku się przesunęło, a łańcuchy łózka lekko się ugięły... Ten statek widocznie nie był najlepiej zaopatrzony dla podróżników... Marcix miał już szansę się o tym dowiedzieć w nocy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcix
Mistrz Gry



Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Miasta Spotkań

PostWysłany: Śro 22:43, 25 Mar 2009    Temat postu:

Zrezygnowany pierwszym widokiem kajuty odwraca się na pięcie, po czym maszeruje w kierunku miejsca, w którym po raz pierwszy spotkał "kapitana". Gdy dochodzi do celu, zawiadamia wymienioną osobę cichym, pogardliwym chrząknięciem i szuraniem stopy. Jeżeli to nie zadziała, będzie musiał się odezwać...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marcix dnia Śro 22:45, 25 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Imel
Mistrz Gry



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:31, 25 Mar 2009    Temat postu:

Kapitan przekręcił głowę w stronę elfa i rzucił pytające spojrzenie...
Nawet nie potrafił początkowo odróżnić Marcix'a od innych na tym statku... w końcu każdy był ubrany w najzwyklejsze ubrania- tak jak i on. Wszyscy jakoś teraz odpoczywali, ponieważ statek płynął wraz z wiatrem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcix
Mistrz Gry



Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Miasta Spotkań

PostWysłany: Czw 16:53, 26 Mar 2009    Temat postu:

-Podobno zostałem wcześniej wezwany- odpowiada Marcix na pytający wyraz twarzy kapitana
-Jaką sprawę miałeś do mnie?- mówi z lekkim znudzeniem wiedząc, że za chwilę będzie musiał robić coś nudnego i że na zwiedzanie okrętu nie będzie miał sporo czasu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Imel
Mistrz Gry



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:42, 26 Mar 2009    Temat postu:

-Ahh! Chciałem, abyś uczynił coś dla naszych i rozniósł im wodę pitną... Jak padną ze zmęczenia to nie dotrzemy nigdzie...-
Odpowiedział wskazując beczkę z wodą... cóż nie było to zadanie godne bohatera, lecz na morzu nie było nikogo widać... znaczyło to, że raczej nie zda się jego umiejętność walki...
Tak na prawdę wystarczyło krzyknąć, lecz nikt tego nie czynił... taka to była właśnie rasa...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcix
Mistrz Gry



Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Miasta Spotkań

PostWysłany: Czw 18:49, 26 Mar 2009    Temat postu:

-Żal w mym sercu panuje, gdy słyszę te smutne wieści. Z pewnością znalazłby się ktoś lepszy do roznoszenia wody. Dziwne, że wybrany zostałem akurat ja. Stfu!- Marcix spluwa przez burtę do morza (bądź oceanu, kto go wie). Biorąc głęboki oddech wysila się do paru kroków w stronę beczki mówiąc:
-Czy załoga ma naczynia, którymi mogłaby zaspokoić pragnienie?- rozgląda się za jakimiś śladami naczyń, które mogłyby służyć do tego celu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Imel
Mistrz Gry



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:40, 26 Mar 2009    Temat postu:

-Tak jest... Leżą za beczką...-
I właśnie za nią stał szereg żelaznych kubków, które chyba miały z dwadzieścia lat, ponieważ ich stan był opłakany... liczyło się jednak to, że nie miały dziur przez które miałaby się wylewać woda.
-Nie żałuj chłopakom...- uśmiechnął się krzywo kapitan i powrócił do sterowania statkiem, a tak na prawdę tylko trzymania go prosto...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcix
Mistrz Gry



Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Miasta Spotkań

PostWysłany: Czw 21:39, 26 Mar 2009    Temat postu:

"Na pewno nie będę im żałował. A niech się upiją!" - pomyślał, po wrzucił wszystkie kubki do beczki, wyławiając jeden po drugim napełnione po brzegi, przedtem zakasując rękawy, aby ich nie zamoczyć. Każdy wyłowiony kubek stawia na ziemi obok, gdy wszystkie zostały wyłowione, podchodzi kolejno do członków załogi rozdając po jednym kubku dla każdego. Podczas każdej rundki bierze po 4 naczynia, 2 w każdej dłoni, uważając, by się nie rozlały przy nieustannym kiwaniu się pokładu. Po skończonej pracy Marcix zbiera od załogi puste kubki pozwalając dokończyć opóźniającym picie tego znakomitego napoju. Zanosząc małymi stosami obijające się o siebie naczynia za beczkę, balansuje uważnie po pokładzie starając się nie "zaliczyć desek".
Podchodzi do kapitana, staje w niewielkiej odległości od niego.
-Skończone. Coś jeszcze?- mówi, oddychając mocno (starając się, by nie głośno) w celu dotlenienia organizmu po większym wysiłku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Imel
Mistrz Gry



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:28, 27 Mar 2009    Temat postu:

-Świetnie... Teraz idź odpocząć... myślę, że odpłaciłeś nam za podróż...-
Odpowiedział i nie czekając na odpowiedź pożegnał się kiwając głową. Wrócił do swego zajęcia...
Marcix miał niby proste zadanie, lecz zajęło mu to sporo czasu ponieważ dziwnie długo załoga delektowała się smakiem wody...
Trzeba było im to wybaczyć, ponieważ już sporo czasu byli na morzu...
Już było późne południe i słońce chyliło się już bardziej ku horyzontowi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcix
Mistrz Gry



Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Miasta Spotkań

PostWysłany: Pią 23:20, 27 Mar 2009    Temat postu:

Marcix bierze jeden z wolnych kubków i napełniając go wodą z beczki sam zaspokaja pragnienie. Po odłożeniu naczynia wraca do swojej kajuty, w poszukiwaniu czegoś, co mogło pierwotnie należeć do niego. Może znajdzie jednak coś pożytecznego, jak lina, może jakiś sztylet... Albo kompas, lub inne urządzenie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sesje RPG Strona Główna -> Sesje RPG Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin