Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Godsbane
Gracz
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:26, 20 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Początkowy entuzjazm mija z drapaniem się po łepetynie. Mieczem raczej drzewa nie zrombię nawet nie mam sznurka by połączyć zcięte pnie w tratwę.
- Wy wrócić po Arrrg z większa łódka. Jak wy nie mieć, Arrrg tu przenocuje ale wy rano przywieźć jedzenie dla Arrrg! - rozsiadam się przed ogniskiem wrzucając doń trzonek od kilofa oraz trochę nazbieranych badyli. Dokańczam węża na patyku i rozsiadam się wygodnie grzany przyjemnym ciepłem bijącym od ogniska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dargo
Praktykujący Mistrz Gry
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.D.
|
Wysłany: Nie 20:51, 21 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
wyjmuję z plecaka resztę sera i zaczynam go konsumować. po zjedzeniu sera pytam się Orka -Przyda Ci się może toporek albo orkowy miecz?? Mnie one tylko przeciążają i jeżeli chcesz to mogę Ci je oddać?- pokazuję orkowi "masywny żelazny toporek orka" i "masywny żelazny krótki miecz orka". czkam na powrót elfa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Godsbane
Gracz
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 13:23, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- hmmmm... Arrrg bardziej lubić dźgacze. Zresztą Arrrg silny może ci ponosić. Kto wie? Może lepiej będzie się Arrrgowi nimi walczyć jak tym dwurakiem? - zastanawiam się nad tym chwilę.
[sorry chopaki ze tak pozno ale wczoraj coreczke ze szpitala odbieralem takze ciezko z czasem u mnie w najblizsze dni ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dargo
Praktykujący Mistrz Gry
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.D.
|
Wysłany: Wto 19:57, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
-a więc proszę.- Daję Orkowi wyżej wymienione przedmioty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Śro 10:43, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Dargo czuje wyraźną ulgę, po zrzuceniu niepotrzebnego balastu. Arrrgowi natomiast wręczone bronie wydają się lekkie, zresztą tak jak wszystko. Nie mniej jednak broń musi mieć swój ciężar, aby dobrze ją wyczuć. Będziesz musiał wypróbować je w walce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dargo
Praktykujący Mistrz Gry
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.D.
|
Wysłany: Śro 16:10, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
oczekuję nadal na powrót elfa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Godsbane
Gracz
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 15:06, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Arrrg chyba jednak zrobić ta tratwa. Bo wy mnie zostawić po misja i Arrrg znowu będzie sam - robię smutną minę. - Arrrg idzie nałamać pni ,a jak przypłyną ty powiedz by sznur przywieźć jak przypłyną po następną turę. - To mówiąc ruszam w las by znaleźć 5 odpowiednio grubych pni i je traktuję z orkowską delikatnością.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dargo
Praktykujący Mistrz Gry
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.D.
|
Wysłany: Czw 19:35, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
-całkiem możliwe, że po tej misji ja również zostanę sam bo tak naprawdę jestem tu tylko na doczepkę... chciałem znaleźć jakąś pracę żeby zarobić albo żeby chociaż znaleźć sobie jakieś zajęcie i możliwość treningu i nauki- odpowiadam Orkowi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Czw 19:59, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
W tle słów Darga słychać łamania małych, okrągłych drzew. Gdy Arrrg wyłamuje 5 pni spostrzega, że drzewa musiałby najpierw złamać w miejscu, gdzie zaczynają się ich korony. Jakkolwiek by nie było, 5 drzew to trochę za mało w szerokości, jak na potężnego orka. Wejście na tratwę podczas wodowania mogłoby się dla ciebie skończyć zamoczeniem się w wodzie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marcix dnia Pią 14:06, 26 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Godsbane
Gracz
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 11:25, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Łamię kolejnych 5 pozbywając się tak i konarów jak i odstających gałęzi od pnia silnymi machnięciami orkowskiego toporka. Wypatrując cały czas łódki na jeziorze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Pią 14:05, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Okazuje się, że wbrew pozorom, musisz uderzyć w każdy z pni 3-4 razy. Widocznie to zasługa krótkiego trzonka broni. Gdyby był dłuższy, powiedzmy, jak w siekierze, mógłbyś łamać te drzewa pojedyńczymi stuknięciami ostrza topora. Stwierdzasz, że toporek nie będzie się nadawał do walki w zwarciu ze względu na swoją długość. W końcu udaje ci się zrobić mocną bazę tratwy. Gdyby wszystko trzymało się kupy, mógłbyś spokojnie się na niej położyć kładąc obok swój ekwipunek. Jej rozmiary wynoszą teraz na oko 2 metry szerokości na prawie 3 metry długości. Łódki elfów ani śladu, poza mgłą roztaczającą się nad jeziorem nie dostrzegasz niczego. Teraz już wiesz, dlaczego elfy tak bardzo chciały rozbić obóz na wysepkach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dargo
Praktykujący Mistrz Gry
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.D.
|
Wysłany: Pią 14:12, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
-może Ci z czymś pomóc??- pytam się orka po czym podnoszę swój zad z ziemi i podchodzę do jego "tratwy" i przyglądam się jej próbując wymyślić sposób jak połączyć kawałki drewna razem. Podczas zastanawiania się, patrzę na drzewa w poszukiwaniu jakiś lian lub czegoś do tego podobnego *może czymś takim dałoby się związać te kłody razem...?*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Godsbane
Gracz
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:20, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Liny nam trzeba. Natura raczej nam nie pomoże. - zerkam coraz bardziej niespokojnie na otoczenie. Zaniepokojony długą absencją elfa w łódce obserwuję dokładnie kto jeszcze z nami czeka na transport. Po czym wskakuję na wzgórze oceniając otoczenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Pią 14:31, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Dargo nie zauważa żadnych lian, ale wpada ci w oko pobliski, położony na prawo (patrząc w kierunku jeziora) mulisty kawałek zapadniętego w jezioro brzegu. Na tym podmokłym skrawku terenu przypominającego plażę zauważasz majaczące w ciemnościach wysokie szuwary. Uginają się raz w tą raz w tamtą stronę pod własnym ciężarem.
Arrg stwierdza, że poza nim samym i elfem nikt nie czeka na przewóz. Wchodzisz na początek ciągnącego się wzdłuż brzegu wzgórza. Po przeciwnej stronie wału, niż jezioro, rośnie gęsty, niemalże niedostępny las. Przed tobą, nieco niżej, stoi Dargo, wypatrujący się w pobliskie, przybrzeżne krzaczory. Za tobą, po zewnętrznej stronie wzgórza (wewnętrzna jest od strony jeziora) ciągnie się dywan paproci, częściowo wchodzący na wzniesienie. Nieco dalej, w tej chwili w miejscu zasłoniętym przez drzewa, zabiłeś zielonego węża. Drzewa bliżej jeziora rosną nieco rzadziej. Kilka z nich jest ułamanych, jakby zupełnie przed chwilą (ciekawe, czyja to sprawka ).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Godsbane
Gracz
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:52, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- To opalony łelf pomyśli jak tu solidnie połączyć te pnie a Arrrg zbada okolicę. Może Arrrg znaleźć długi kij by odpychać tratwa od dna jeziora, albo pomyślę nad wiosłami. - dorzucam do ogniska trochę drewna naprodukowanego przy przygotowywaniu pni by go nie stracić. Biorę dwuraka i ruszam w las.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|