Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Angelo
Gracz
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:13, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
wchodzę na najbliższy głas po czym rozglądam się dokąd prowadzą ów wydeptane ścieżki zachowując czujność
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
cerber
Gracz
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:03, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Eh zaatakowali mnie.
Biorę od niego butelkę z wodą i przemywam sobie ranę a potem ścierką próbuję zatamować krwawienie.
- Czy mój towarzysz już wstał?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez cerber dnia Nie 21:04, 22 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Pon 16:13, 23 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mystery nie potrafi dokładnie określić, gdzie prowadzą wydeptane obszary trawy, za to słyszysz jakiś lekki szum w pobliskich zaroślach.
Ninie udaje się zatamować krwawienie. Karczmarz odpowiada:
-Tak, ten krasnolud wyszedł z karczmy. Czy zechcesz zaoferować jakiś... Napiwek?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Angelo
Gracz
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:49, 23 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
patrzę w kierunku skąd dochodzi ów szelest przygotowany do ataku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
cerber
Gracz
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:27, 23 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Prosiłam abyś powiedział mu aby na mnie zaczekał! Dokąd poszedł.... nie mów, wiem.
Odchodzę od lady i kieruję się w stronę wyjścia. Jeszcze zanim wyjdę mówię karczmarzowi:
- Teraz nic nie mam, ale jeżeli chcesz tak bardzo abym odwdzięczyła Ci się za to, że dałeś mi szmatę i wodę do przemycia ran to postaram się coś Ci odpalić jak wrócę. Wielkie dzięki.
Wychodzę z karczmy rozglądając się czy nikt mnie nie obserwuje, wyjmuję mapę i staram się rozeznać, w którym kierunku mam się udać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Pon 20:31, 23 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Nagle z krzaków wyskakuje zając, który natychmiastowo skręca tuż przy tobie w głęboką trawę. Zaraz za nim z zarośli nieopodal wyskakuje lis, który zauważając ciebie chowa się spowrotem w zarośla.
Nina w tym czasie rozpoznaje drogę, w którą ma zmierzać, jeżeli chce się spotkać z "DZIKIEM". Wystarczy iść na północ, w lasek nad wioską.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Angelo
Gracz
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:34, 23 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
z usmiechem na twarzi rozglądam się po okolicy
myślę chyba wrocę po moją towarzyszkę do miasta miała mapę więc będzie wiedzieć gdzie trzeba pójść po czym podążam ściężką którą tu przyszedłem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Angelo dnia Pon 20:41, 23 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
cerber
Gracz
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:36, 23 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ruszam pędem aby dogonić Mystery'ego. Kieruję się zgodnie z mapą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Pon 20:39, 23 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Nina wchodzi do lasu, idąc przez parę minut dróżką dociera w końcu do miejsca, z którego wychodzą trzy ścieżki. Równocześnie zauważasz Mystery'ego, który zbliża się od strony jednej z nich.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marcix dnia Pon 20:40, 23 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
cerber
Gracz
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:00, 23 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Podchodzę do Mystery'ego. Patrzę na mapę.
- Eh miałeś poczekać na mnie... Jak chcesz w pojedynkę załatwić dzika? Proponuję zastawić jakąś pułapkę, wykopać dziurę w ziemi a potem go w nią zagonić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Angelo
Gracz
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 13:29, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
pomysł dosyć ciekawy tylko ma jeden manakament.. czym będziemy kopać ten dół? pytam trzeba było by iść do miasta po jakieś narzędzie bo tak będzie cięzko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Wto 13:36, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Według mapy Niny od "DZIKA" dzieli was pół mili. Widocznie czeka was porządny spacer. Należy skręcić w jedną z dróżek wychodzącycych przed wami. Tylko Nina wie, w którą, ponieważ posiada mapę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
cerber
Gracz
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 18:36, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
-To może zrobimy sobie dzidy takie do rzucania. A łopaty można pożyczyć od chłopów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Angelo
Gracz
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 19:28, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
z dzidami jest dobry pomysł lecz trzeba by było sporo ich bo ja zbytnio nie potrafię rzucać i mogę nie trafić odpowiadam
Albo możemy iśc na zywioł i go zaatakować jak stoimy bez żadnych pyłapek i innych takich? pytam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
cerber
Gracz
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:37, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- ... eeee. Słuchaj jeżeli nie chcesz zastawiać pułapki, co według mnie było by najlepszym wyjściem, bo nie przypominam sobie abym kiedykolwiek próbowała zabić dzika, to zróbmy chociaż nawet i po dwadzieścia dzid aby utłuc bydle. Uważam że iść na dzika tak jak stoimy nie będzie dobrą strategią a zwłaszcza dla mnie .
Próbuję się uśmiechnąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|